wtorek, 31 maja 2011

początek

Długo sie zastanawiałam czy założyć bloga no więc wkońcu sie zdecydowałam i o to jestem. Pierwszy post może nie miał tak wyglądać,ale odrazu dodam relacje z EMA 2011 w Katowickim spodku. Wrażenia? Najlepsza gala z dotychczasowych jedyny minus to organizacja,która była katastroficzna i tylko tyle można zarzucić organizatorom. Atmosfera i wykonawcy byli świetni utwierdziłam się w przekonaniu że jestem zakochana po uszy w skunk anansie jej głos po prostu coś cudownego cały występ miałam ciarki oczywiscie był to utwór 'you saved me' ale usłysze więcej na Orange Warsaw festival na który wybieram się ze względu własnie na Skin. 

Zdjęcia nie są najlepszej jakości niestety mój aparat nie zdał egzaminu,ale ważne że jakieś są.


blouse: MISBHV
leggings: H&M
shoes: @
bag: etorebka.pl













Brak komentarzy:

Prześlij komentarz